8.26.2016

Coś bardzo ważnego (przeczytaj do końca)

Hej kochani!

Dzisiaj przychodzę do was z pewną informacją. Mam już dosyć pewnej blogerki ,która ciągle bezwstydnie zrzyna moje pomysły. Nienawidzę kopiowania. Sama staram się tego nie robić a jeżeli kiedykolwiek coś na moich blogach wyglądało jakby było skopiowane to był to zupełny przypadek. Denerwuje mnie to i teraz już wiem jak to jest mieć problemy z inną blogerką. Ale nie chcę się poddawać. Nie usunę tego bloga, choć miałam taki zamiar. Może i go nie usunę ale... Skasuję wszystkie posty i zacznę od nowa. Tak, niestety. Zajmę się tym co mnie najbardziej interesuje. Czyli pisaniem opowiadań (może zacznę tutaj publikować jakieś swoje historie). Ponadto historią ,którą bardzo lubię, językiem polskim, książkami oraz tym czym wy będziecie chcieli. Mam nadzieję ,że będziecie ze mną.

I mam do was jedną prośbę. Chciałbym zmienić wygląd bloga. Nie jestem dobra w robieniu szablonów, nie umiem ich ustawić. Czy ktoś z was byłby chętny mi pomóc? Byłabym ogromnie wdzięczna. Jeżeli tak to napiszcie mi o tym w komentarzu i podajcie swój e-mail a ja odezwę się do was. Jak zacząć od nowa to też z nowym wyglądem :)

Buziaki kochani:* 


8.17.2016

#2 BOOK HAUL - lipiec, sierpień 2016 !

Cześć kochani!
Dawno mnie nie było na tym blogu z racji iż miałam problemy z jedną blogerką no ale teraz wracam i dzisiaj chcę wam pokazać książki ,które zebrały się u mnie w lipcu i w sierpniu. Wiem ,że sierpień jeszcze trwa ale jestem na 100% pewna ,że żadnej książki już nie kupię bo miałabym zbyt duże zaległości :) Książek łącznie zebrało mi się łącznie z tych dwóch miesięcy 15. Z lipca mam tylko cztery a cała reszta jest dokładnie z wczoraj :) No to zaczynajmy.


8.08.2016

Seria Puchatkowe Wakacje została zawieszona!

Tak, niestety. Seria Puchatkowe Wakacje została zawieszona. Jedna z blogerek, nie będę mówić kto dokładnie, oskarżyła mnie ,że ukradłam jej pomysł. Co prawda nic na jej blogu nie widziałam o takiej treści ale dla świętego spokoju postanowiłam pójść jej na rękę i odwołać tę serię. Dlatego właśnie post nie pojawił się w piątek. Mam nadzieję ,że się na mnie nie pogniewacie. Oczywiście inne posty będą się pojawiać na blogu. No cóż trudno, nie widzę w tej sytuacji innego wyjścia. A nie szukam problemów.
Do następnego razu kochani!
Pa pa❤

8.01.2016

Puchatkowe wakacje. Część 4 - Teorie niszczące dzieciństwo

Dzisiaj mam dla was coś czym sama się zdziwiłam. Może nie tyle zdziwiłam ale zaczęłam się głębiej zastanawiać nad sensem tej bajki. Otóż poszperałam w Internecie i znalazłam bardzo dużo teorii na temat Kubusia Puchatka. Niekoniecznie tych dobrych.

Według jednej teorii postacie z Kubusia Puchatka odzwierciedlają różne choroby psychiczne. 

Kubuś Puchatek - uzależnienie przez swoje zamiłowanie do miodu.
Tygrys - ADHD przez swoje nadmierne fikanie.
Prosiaczek - rzekomo twierdzi na stany lękowe.
Kłapouchy - depresja.
Królik - jest samotnym pedantem.
Krzyś - schizofrenia bo rozmawia ze zwierzętami. 

Albo 7 grzechów głównych

Kubuś - Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Prosiaczek - Chciwość
Kangurzyca - Nieczystość
Tygrys - Lenistwo
Sowa - Pycha
Kłapouchy - Zazdrość
Królik - Gniew

Krzyś natomiast jest czystą duszą chrześcijańską ,która napotyka te wszystkie błędy i uczy się co jest dobre a co złe. Od Kubusia nauczył się ,że łakomstwo prowadzi do otyłości. Od Prosiaczka ,że przez chciwość można popaść w nadmierny lęk o swoje dobra. Od Kangurzycy ,że do zbliżenia pomiędzy kobietą a mężczyzną może dojść jedynie po ślubie bo inaczej zostaje się sam. Od tygrysa ,że lenistwo nie jest dobre i przez nie można łatwo utonąć w brudzie. Od Sowy ,że pycha prowadzi do zguby a nadmierna duma nie jest niczym dobrym. Od Kłapouchego ,że zazdrość czyni człowieka przygnębionym i sprawia ,że widzi się świat w ciemnych kolorach. Od Królika ,że gniew może tylko odsunąć od nas bliskie osoby. Bajki mają czegoś uczyć i według te teorii ta baka uczy nas właśnie dostrzegania błędów ,które często popełniamy.



Ale jak się tak nad tym jeszcze raz zastanowić...


Kubuś Puchatek jest kierowany do dzieci. W większości małych dzieci i czy naprawdę celem A. A. Mile kiedy pisał tę książkę było nawracanie dzieci? Bo wydaje mi się ,że nie. Obecnie jest naprawdę dużo teorii na temat różnych bajek czy filmów. I każda z nich jest na swój sposób mroczna, smutna i przygnębiająca. Według mnie jest to tylko po to aby siać niepokój. Można się doczepić do wszystkiego ale tak naprawdę po co skoro to tylko psuje wyobrażenie o danej rzeczy. Według mnie Kubuś Puchatek powstał żeby pokazać ,że tak naprawdę każdy jest inny ale to nie wyklucza ,że nie można nawzajem darzyć się przyjaźnią. Takie jest moje zdanie ale chciałabym też poznać wasze. Ja nie zgadzam się z tymi teoriami i uważam ,że tylko niszczą o co właśnie najpiękniejszego w Kubusiu Puchatku. Wy oczywiście możecie mieć inne zdanie i zachęcam abyście podzielili się nim w komentarzach.

********************************************************************************
 No to teraz tak. Dzisiaj już poniedziałek a posty miały się pojawiać w piątki.
Nie będę nic wymyślać. Po prostu zapomniałam. A kiedy przypomniałam sobie o tym w sobotę wieczorem to postanowiłam zrobić to następnego dnia. Ale ,że w niedzielę nie było mnie prawie cały dzień w domu nie miałam czasu. Tak więc wstawiam go dzisiaj. Mam nadzieję ,że wybaczycie.
W tym tygodniu postaram się wstawić trochę postów o innej tematyce niż Kubuś Puchatek. Dawno nie było wpisu z serii "To ona" albo recenzji. Dlatego postaram się to nadrobić w najbliższym czasie.




7.23.2016

Puchatkowe wakacje. Część 3 - Puchatkowe, złote myśli

Ostatnimi czasy bardzo modne zrobiły się cytaty. Nie wiem dlaczego ale najczęściej smutne. Powiedzcie mi proszę (bo ja tego nie rozumiem) co jest tak pociągającego w tych smutnych, dołujących cytatach. I jeszcze najlepiej jak jest obrazek jak dziewczyna (bądź chłopak) trzyma pistolet przy głowie. Co w tym fajnego, nie wiem. Po co się smucić, no ludzie :D Zycie jest piękne :) A jeśli wam humor nie dopisuje to wpadajcie na moje blogi :D Taki tam mam humor dobry dzisiaj :)

Jednak wracając do tych cytatów. Moje ulubione to są przede wszystkim te ,które skłaniają do przemyśleń. Lubię też te zabawne, i takie właśnie pochodzą z bajek, książek i filmów o Kubusiu  Puchutku.


7.22.2016

Informacja

Chciałam was w tym poście tylko poinformować ,że trzecia część Puchatkowych wakacji pojawi się jutro czyli w sobotę. Dlaczego? Dlatego ,że dopiero co wróciłam z wakacji i niestety nie miałam czasu tego napisać :)
Do jutra kochani :*

7.15.2016

Puchatkowe wakacje. Część 2 - Kubuś Puchatek na dużym ekranie

Filmowe adaptacje Kubusia Puchatka

  • Kubuś Puchatek i miododajne drzewo – amerykański film animowany z 1966 roku
  • Wiatrodzień Kubusia Puchatka – amerykański film animowany z 1968 roku
  • Kubuś Puchatek (Miś Puszatek) – radziecki film animowany z 1969 roku
  • Kubuś Puchatek idzie w gości – radziecki film animowany z 1971 roku
  • Kubuś Puchatek i jego troski – radziecki film animowany z 1972 roku
  • Kubuś Puchatek i rozbrykany Tygrys – amerykański film animowany z 1974 roku
  • Przygody Kubusia Puchatka – amerykański film animowany z 1977 roku
  • Kubuś Puchatek i Dzień Kłapouchego – amerykański film animowany z 1983 roku
  • Niezwykła Przygoda Kubusia Puchatka – amerykański film animowany z 1997 roku
  • Kubuś Puchatek: Czas prezentów – amerykański film animowany z 1999 roku
  • Tygrys i przyjaciele – amerykańsko-japoński film animowany z 2000 roku
  • Kubuś Puchatek: Puchatkowego Nowego Roku – amerykański film animowany z 2002 roku
  • Prosiaczek i przyjaciele – amerykański film animowany z 2003 roku
  • Maleństwo i przyjaciele – amerykański film animowany z 2004 roku
  • Kubuś i Hefalumpy – amerykański film animowany z 2005 roku
  • Kubuś i przyjaciele – amerykański film animowany z 2011 roku

źródło:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Kubu%C5%9B_Puchatek


Tak przedstawia się lista filmów z udziałem słynnego Kubusia Puchatka. Muszę przyznać ,że nie szukałam jakoś bardzo dokładnie ale z tego co się zorientowałam tych filmów sprzed 1980 roku nie ma internecie. A jeżeli są to to chyba gdzieś bardzo głęboko. Jeżeli chodzi o wszystkie późniejsze filmy to widziałam je. Nie mogę powiedzieć ,że coś któryś film mi się podobał. Każdy był ciekawy. Na kilku nawet się wzruszyłam. Był to "Tygrys i przyjaciele", Prosiaczek i przyjaciele", "Maleństwo i przyjaciele", "Kubuś i Hefalumpy". Filmami ,które najbardziej lubię są "Kubuś Puchatek: Puchatkowego Nowego Roku" oraz Kubuś i przyjaciele. Ale to właśnie tym drugim filmem chciałabym się zająć. 

Film trafił do kin w 2011 roku czyli już jakieś 5 lat temu. Oglądałam go już z milion razy i za każdym razem śmieje się jak głupia :D. Cała historia zaczyna się od pewnego poranka. Kubuś jest bardzo głodny, niestety w jego domku nie ma ani jednego garnczka miodu. Po nieudanych poszukiwaniach Kubuś znajduję list ,który pozostawił Krzyś. Jak się później okazuje, Krzyś został porwany przez strasznego potwora Bendezara. 





Historia jest bardzo zabawna. Na pewno każdemu fanowi Kubusia Puchatka spodoba się ten film. Dialogi bohaterów są bardzo pocieszne i miło się ich słucha. Tutaj w tym filmie zdecydowanie najbardziej sprawdza się stwierdzenie "Miś o bardzo małym rozumku". 

Na dzisiaj to już wszystko. W następnej części postaram się wyszukać dla Was złote myśli naszych bohaterów.
Do zobaczenia :*

 

 


7.08.2016

Puchatkowe wakacje. Część 1 - "Gdzie Stumilowy rośnie las..."

Dzisiaj piątek więc tak jak zapowiedziałam, pierwsza część serii "Puchatkowe wakacje". Myślę ,że każdy zna albo chociaż słyszał o słynnym Kubusiu Puchatku, niemniej jednak postanowiła przybliżyć wam trochę mieszkańców Stumilowego Lasu. Zaczynajmy.




KUBUŚ PUCHATEK


Kubuś to główny bohater filmów, książek, seriali z serii "Kubuś Puchatek". Jest przyjaznym, pluszowym misiem uwielbiającym jeść miodek. Ma najlepszego przyjaciela Prosiaczka z ,którym lubi chodzić na spacery. Zawsze jest chętny do pomocy i potrafi obronić swoich przyjaciół przed zagrożeniem. 
Kubuś jest misiem o małym rozumku przez co staje się bardzo zabawny. Został zrobiony z żółtego materiału. Nosi przykrótką czerwoną koszulkę. 




PROSIACZEK


Prosiaczek to mała świnka ,która boi się niemal wszystkiego. Przed strachem broni go dzielnie jego najlepszy przyjaciel Kubuś. Jest przyjacielski i pomocny, mimo ,że jest najmniejszy z pośród mieszkańców Stumilowego Lasu. Uwielbia spędzać czas z Puchatkiem i często pierze swoje ubranka.









TYGRYS 


 Tygrysek jest najbardziej "rozbrykanym" mieszkańcem Stumilowego Lasu. Cechują go odwaga a także optymizm. Prawie zawsze jest uśmiechnięty. Uwielbia swoich przyjaciół. Cały dzień spędza na fikaniu i spotykaniu się z nimi. Jest niestety także bałaganiarski o czym świadczy jego domek.
Tygrys jest koloru pomarańczowego w czarne paski ,którymi bardzo się szczyci.








KŁAPOUCHY

Kłapouchy to pluszowy osiołek, jeden z mieszkańców Stumilowego Lasu. Na ogół zawsze jest smutny i ponury. Chodzi przygnębiony i nigdy nie dziwi się kiedy stanie się coś złego. Jednym powodem jest na przykład to ,że jego szałas ciągle się rozpada. Osiłek jest jednak skromny i przyjacielski. Zawsze pomoże przyjaciołom w potrzebie i ma wielkie serce.
 Kłapouchy to szaroniebieski pluszowy osiołek. Ma czarną grzywę i ogon ,który jest do niego przybity gwoździem. Jednak mimo to bardzo często się gubi.



KRÓLIK 


Królik jest bardzo rozsądny, mądry i przyjacielski. Bardzo lubi pielęgnować swój ogród. Zazwyczaj jest bardzo spokojny jednak czasami złości się na Tygryska kiedy ten nazywa go "Uszatym" bądź "Długouchym" i fika po jego zadbanym ogrodzie. Zawsze służy pomocom swoim przyjaciołom.
Jego futerko ma jasno-żółty kolor. Posiada też biały i puszysty ogonek.







KANGURZYCA I MALEŃSTWO


Kangurzyca jest troskliwą mamą swojego synka Maleństwa. Jest odpowiedzialna i opiekuńcza. Piecze różne pyszności ,które są chętnie zjadane przez mieszkańców Stumilowego Lasu.
Maleństwo to mały, ciekawy świata kangurek. Bardzo lubi skakać i w przyszłości ma zamiar być tak dobry w fikaniu jak jego przyjaciel Tygrys.









SOWA



Mówiąc szczerze sama nie byłam pewna co do płci Sowy. Jednakże od czego jest internet. Szybko sprawdziłam i jak się okazało w książkach zazwyczaj jest to PANI Sowa. W filmach natomiast może pojawić się błędne stwierdzenie PAN Sowa.

Sowa jest bardzo inteligenta i wygadana. Uwielbia zanudzać swoich przyjaciół opowieściami o swoim dzieciństwie i swoim własny geniuszu. Potrafi piać i czytać co wyróżnia ją spośród większości mieszkańców Stumilowego Lasu. Mieszka w drewnianym domku na drzewie gdzie często zaprasza swoich przyjaciół. 





KRZYŚ



Krzyś to chłopiec ,który pomimo niewielu lat jest bardzo odpowiedzialny i dojrzały. Jego obowiązkiem jest dbanie o bezpieczeństwo swoich pluszowych przyjaciół. Jest życzliwy, pomocny i przyjacielski. Nie raz ratuje przed niebezpieczeństwem swojego najdroższego przyjaciela Kubusia Puchatka. 













Tak właśnie przedstawiają się bohaterowie z którymi spędzimy tegoroczne wakacje. 

Nasi bohaterowie mieszkają w lesie. Jest to las o nazwie Stumilowy. W niektórych bajkach słyszałam ,że jest to las Stuwiekowy. I tu nasunęło mi się pytanie. STUMILOWY czy STUWIEKOWY? Poszperałam trochę w internecie i jak się okazało poprawna wersja to STUMILOWY a ta druga powstała w wyniku błędnego tłumaczenia jednakże w niektórych filmach o Kubusiu też jest używana. 



Co ciekawe istnieje nawet przedszkole oraz żłobek dla dzieci o nazwie Stumilowy Las. Budynek mieści się w Poznaniu na ulicy Marcelińskiej. 


Jeżeli chodzi o mnie to mam swoich ulubionych bohaterów. Postanowiłam zrobić takie mini podium ,które przedstawia się właśnie tak: 



Muszę przyznać ,że nie jest to jakieś arcydzieło bo mistrzem painta nie jestem :D 
Na pierwszym miejscu oczywiście musiał znaleźć się Kubuś. Dlaczego? Dlatego ,że kocham jego "mały rozumek" i to w jaki sposób patrzy na świat. 
Drugie miejsce zajął Królik ze względu na to ,że lubię jego rozsądek i bardzo bawią mnie jego przemądrzałe uwagi i to w jaki sposób czasami krzyczy na Tygryska :D
No i wreszcie trzecie miejsce czyli Kłapouchy. Lubię go za to... W sumie nawet nie wiem za co ale bardzo go lubię :D


No cóż to by było chyba na tyle dzisiaj. Napiszcie mi jaki jest wasz ulubiony bohater i czy lubicie tę bajkę :)

A w następnym poście przyjrzymy się ekranizacjom Kubusia Puchatka :)
Do zobaczenia :)




7.07.2016

To ona #5

Myśl ,że to jednak pomyłka coraz bardziej zaprząta moją głowę. Coraz wyraźniej słyszę jak moja podświadomość uparcie krzyczy "DOŚĆ! TO NIE TO! WYCOFAJ SIĘ!". I co mam zrobić w takiej sytuacji. Czy wystarczyło tylko kilka ukradkowych spojrzeń i krótka rozmowa z kimś innym abym na zawsze pozbyła się uczucia ,którym darze JEGO. Nie jestem pewna ale coraz trudniej mi już panować nad uczuciami. Chciałabym się zatrzymać i spojrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. Czuję jednak ,że świat zbyt szybko pędzi a ja nie mogę pozwolić sobie na przer gdyż muszę iść w rytmie. Świadomość mówi "tak, nie zmieniaj zdania". Serce zaś zmieniło już chyba swój szybkość bicia. Bije w rytm imienia kogoś innego... A może to tylko chwilowe złudzenie.

7.06.2016

Chciałabym Was o coś zapytać

Cześć kochani!

Dzisiaj to nie ja będę udzielała rad tylko poproszę Was o pomoc.
Otóż mam w pokoju pustą ścianę. Chociaż to nie do końca ściana. Mam taką dużą szafę garderobianą i bok tej szafy jest cały pusty i nie mam pomysłu jak go ozdobić. Wygląda to tak:


Zdjęcie jest robione od noku ponieważ inaczej nie mogłam objąć wszystkiego. Ta "ściana ma około 90cm szerokości i ok. 190cm wysokości także pole do popisu jest dosyć duże.
Nie mam pomysłu co by można było zrobić z tym pustym kawałkiem. Myślałam nad zdjęciami ale jakoś nie jestem przekonana. Macie jakiś pomysł? Może coś z lampkami? Blisko mam kontakt więc dało by się podłączyć. Jednakże nie mam żadnej konkretnej wizji. Jeżeli przyszłoby Wam coś do głowy to dajcie mi znać. Z góry dziękuję i do zobaczenia :)



7.01.2016

Puchatkowe wakacje czas zacząć! - wprowadzenie

Może zacznę od wytłumaczenia wam na czym będzie polegała ta seria.
Puchatkowe wakacje będzie miała na celu przede wszystkim zagłębić się w temat słynnego Kubusia Puchatka  czyli misia o bardzo małym rozumku. Dzieciństwo spędziłam właśnie z nim i nawet teraz też lubię sobie go obejrzeć albo poczytać. Na pewno chcę razem z wami przyjrzeć się bardziej bohaterem jak i Stumilowemu lasu. Seria ma też na celu umilenie wam jak i mnie wakacji. Może to się wydawać dziecinne, no ale dlaczego by nie :) Jak już się zorientowałam, jest dużo książek nawiązujących do Kubusia Puchatka ,które postaram się w te wakacje nabyć i w ramach tej serii je
zrecenzować. Będzie dużo ciekawostek, zdjęć i mama nadzieję ,że będziemy się dobrze bawić.
Posty będą pojawiały się co tydzień w piątek. Seria będzie trwała w lipcu i w sierpniu i jak już policzyłam, zakończy się liczbą 9 wpisów. To jest pierwszy, czyli zostało na jeszcze 8. W następny piątek zaczniemy już tak na poważnie.



Napiszcie mi czy podoba wam się ten pomysł i do zobaczenia :)









PS. W miedzy czasie będą pojawiać się tez inne posty. I tak, ten wpis miał być godzinę temu o 18:00 no ale jak na złość kiedy zabierałam się do pisania, moje rodzeństwo postanowiło uprzykrzyć mi życie i krzyczeć na cały dom żebym tylko nie mogła się skupić.

6.27.2016

WAKACJE - krótkie ogłoszenie

Moi kochani!
Nareszcie wakacje?
Jaką mieliście średnią?
Świadectwo z czerwonym paskiem?
Pochwalcie się w komentarzach.
Ja w tym roku wyszłam z średnią 4,30. Po raz pierwszy od kilku lat bez wyróżnienia. Jednakże jestem zadowolona.
Chciałabym wam życzyć słonecznych, udanych i bezpiecznych wakacji :)
Postanowiłam oficjalnie powitać wakacje nową serią na blogu. Nie mogę wam zdradzić za wiele jak na razie. Ruszy ona dokładnie 1 lipa tego roku i będzie miała tytuł "Puchatkowe wakacje". Jak na razie możecie się tylko domyślać o co chodzi bo nic więcej wam nie zdradzę :)
Ostatnio nie było postów z racji ,że przygotowywałam się do tej serii. Mam nadzieję ,że przypadnie wam do gustu.
No to widzimy się 1 lipca tuta o godzinie 18:00 :)
Do zobaczenia :)

6.21.2016

#3 THE NAME GAME BOOK TAG

Dzisiaj zapraszam was na The name game book tag. Jest to tag książkowy gdzie do każdej litery mojego imienia muszę dopasować tytuł mojej ulubionej książki która zaczyna się na taką samą literę.

6.16.2016

To ona #4

Herbata i dobra książka równa się idealne spędzony wieczór. No może jeszcze kocyk do tego. Można się idealnie oderwać szarej codzienności i zignorować deszcz stukający o szyby. Chciałoby się czasami tak wejść do jednej z książek i przeżyć te same przygody co bohaterowie. Ale może to tylko z perspektywy czytelnika takk fajnie wygląda.
Myśl ,że jutro szkoła jest strasznie przytłaczająca. Nie dość ,że nauka to jeszcze ON. Chwilami myślę ,że wcale go nie znam. A za chwilę znowu czuję się jakby wiedziała o nim wszystko. Po dwóch latach wprawy potrafię przewidzieć jego ruch w różnych sytuacjach. Ciągłe patrzenie jednak nie poszło na marne. Między innymi dlatego się do niego nie odzywam. Wiem ,że nie odpowie.

6.09.2016

#4 Trzy sposoby na... Zdrowe i szybkie śniadanie!

Hej, hej!

Dzisiaj mam dla was kolejną część trzy sposoby na. Tym razem, pokażę wam jak w prosty sposób zrobić dobre a zarazem zdrowe śniadanie. No to zaczynajmy.



PRZEPIS 1

Do zrobienia pierwszego śniadania potrzebujemy ciemną pełnoziarnistą bułkę. Może być również kawałek pełnoziarnistego chleba. Oprócz tego kilka truskawek i masło bądź margarynę do smarowania. Ja zwykle kroję truskawki na plasterki i wrzucam do miseczki. Przekrojoną bułkę smaruje masłem i mam gotowe śniadanie. Możecie również położyć truskawki na bułkę.


PRZEPIS 2

Moją kolejną propozycją jest owocowo-warzywne smoothie. Wystarczy zmiksować razem trochę truskawek, mango, ogórka  i mięty(opcjonalne). Jeżeli lubicie możecie dodać trochę jogurtu naturalnego lub mleka. Ja sama dodaję odrobinkę mleka tylko po to aby składniki się dobrze zmieszały. Nie przepadam jednak za mlecznymi napojami. Jeśli chcecie aby wasze smoothie było bardziej porządnym posiłkiem możecie dodać trochę ulubionych płatków wsianych lub płatków muesli.

PRZEPIS 3
Trzecią moją propozycją jest kasza jaglana z warzywami. Należy do garnka wrzucić około 4,5 łyżek kaszy jaglanej i zalać ją około 3/4 szklanki wody. Gotować do utworzenia się takiej jakby papki. potem dodajecie do niej trochę pokrojonego pomidora, ogórka i jeżeli lubicie to innych warzyw. Ja posypuje jeszcze natką pietruszki. Możecie także ugotować warzywa razem z kaszą. Jednak ja wolę je dodać do ugotowanej kaszy.

I na dzisiaj to już wszystko. Napiszcie mi co wy jecie na śniadanie i który przepis najbardziej wam się spodobał :)


6.08.2016

Moje ukochane rzeczy

Książa "Po Tamtej Stronie Ciebie i Mnie"

Tak naprawdę od tej książki zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Co prawda czytałam już wcześniej ale nie tak dużo i nie tak często jak teraz. Kupiłam ją bo po pierwsze bardzo spodobała mi się okładka a po drugie zaciekawił mnie opis. Kupiłam, przeczytałam, pokochałam.













Bransoletka z moim imieniem


Dostałam tę bransoletkę od mojej przyjaciółki. Zdjęcie nie oddaje do końca jej kolorów. Są bardzo jaskrawe. Co prawda nie noszę jej często ale zajmuje ona specjalne miejsce w mojej toaletce.















Słoki na marzenia

Jak wiecie mam go od niedawna. Jak widać na zdjęciu nie mam tam na razie zbyt wiele marzeń ale z czasem na pewno się ich trochę uzbiera. Jednak nie wyobrażam sobie mojego pokoju bez niego.
Jeżeli jeszcze nie widzieliście tego wpisu a chcielibyście zobaczyć jak zrobiłam go to wystarczy kliknąć TU.












Gitara "Hania"

Na gitarze uczę się grać już pięć lat. Lubię nadawać rzeczom martwym imiona (tak, trochę to dziwne). Gitarę też nazwałam. Poznajcie Hanię :) 














Pamiętnik  

Moje myśli, marzenia i sekrety. To zdecydowanie jedna z najcenniejszych rzeczy.

















A jakie są wasze ulubione rzeczy? :)



6.07.2016

Drożdżowa kuracja na włosy - dzień 1

Dzisiaj rozpoczynam kurację drożdżową na moje włosy. Jak już mówiłam w poprzednim poście, regularne picie ich ma przyspieszyć ich wzrost od 2 do 5cm. Czy tak będzie? Okaże się.
Na początek zdjęcie moich włosów abyśmy mogli po zakończonej kuracji porównać efekty.

Moje włosy prezentują się właśnie tak. Specjalnie założyłam sukienkę gdzie jest pasek, aby było potem łatwiej porównać. 
















Dzisiaj postanowiłam wypić drożdże bez żadnych dodatków typu kakao czy cynamon. Wzięłam na początek 1/4 kostki i pokruszyłam ją do 250ml. szklanki. Zalałam wrzątkiem tak mniej więcej do połowy. Poczekałam trochę aż ostygną. Nie radzę jednak zostawiać ich na długo na słońcu albo w ciepły pomieszczeniu, zwłaszcza latem bo zaczynają fermentować. Najlepiej odstawić je do lodówki.

W smaku były po prostu ohydne. Kwaśny posmak i niemiły zapach. Aby sobie pomóc, piłam je [rzez słomkę małymi łykami. Muszę przyznać ,że słomka pomaga. No cóż, skoro mają być widoczne efekty to warto się trochę pomęczyć :)

Do następnego!

6.06.2016

Drożdże cud! - kuracja drożdżowa

Każdy kto chociaż trochę interesuje się wyglądem a zwłaszcza włosami, na pewno słyszał o metodzie która  rzekomo przyspiesza porost włosów, mianowicie picie drożdży.
Pierwszy raz usłyszałam o tym sposobie jakiś rok temu. Wtedy postanowiłam spróbować i piłam jej przez kilka dni jednak potem przestałam. Teraz wiem już o tej metodzie nieco więcej i postanowiłam ją wypróbować jeszcze raz.



6.05.2016

Poukładajmy tu trochę


Na samym wstępie chciałabym przeprosić za moją chwilową nieobecność ale to o czym powiem dzisiaj wymagało trochę pracy.
Nie przedłużając.

Jak można domyślić się po samym tytule, zrobiłam mały porządek na blogu. Mianowice zmienił się trochę spis treści. Możecie go zobaczyć klikając TUTAJ.
Drugą rzeczą są dwie nowe zakładki.
Zakładka "Pierwszy raz?" została stworzona specjalnie dla osób nowych na blogu aby mogły się trochę tutaj odnaleźć. Jednak starszych czytelników również zachęcam do jej odwiedzenia :)
Druga "O Autorce" zawiera informacje o mnie. Wiem ,że był już kiedyś taki post jednak tam opisałam to nieco inaczej niż w tamtym poście :)

Co do serii "Trzy sposoby na..." będzie się ona od teraz pojawiać regularnie. W co drugi czwartek na przemian z opowiadaniem "To ona".
Jeśli chodzi o recenzje, DIY, tagi i inne posty, będą się one pojawiać w różnych dniach.

Od wakacji (dokładni 1 lipca 2016) ruszy na blogu nowa seria która będzie trwać przez całe wakacje. Na razie nic więcej zdradzić nie mogę :)

I to by było chyba na tyle w tym poście takim nieco organizacyjnym. Dajcie znać co myślicie o nowych zakładkach i do następnego wpisu!

5.30.2016

Co mi w duszy gra czyli czego słucham i co oglądam

Hej, hej!

Ten post miał być już kilka dni temu ale szczerze mówiąc zapomniałam. Tak więc wstawiam go dzisiaj.

1. Muzyka
Nie wiem czy wcześniej już o tym wspomniałam ale strasznie nie lubię rapu. Wiem ,że on jest teraz bardzo na czasie i liczba piosenek jak i wykonawców ciągle wzrasta. Jednakże ja nie jestem do końca przekonana.

Nigdy nie potrafiłam wskazać mojego ulubionego piosenkarza. Teraz już potrafię wybrać i jeśli chodzi o zagranicznych to jest to Taylor Swift. Bardzo lubię jej piosenki a szczególnie "White horse" (jest świetna!). A reszta piosenek moich ulubionych które należą też do zagranicznych wykonawców to są  naprawdę różne.

Jeśli chodzi o polskich autorów to lubię na przykład Sylwię Grzeszczak a moją ulubioną piosenką z jej repertuaru jest "Bajka". Kamil Bednarek też jest całkiem fajny i bardzo lubię "Ciszę".
U mnie z piosenkami to jest tak ,że słucham tego co w danym momencie mi wpadnie w ucho.
Aktualnie mam fazę na piosenkę "A thousand years" ( <3 <3 <3 ).  A także coś w wykonaniu serialowego Leona czyli Jorge Blanco i jego piosenka "Ligh your heart".

Moją ulubioną piosenką jest piosenka z filmu Titanic i kocham piosenkę "Laleczka z saskiej porcelany".

LISTA TOP 20 NAJLEPSZYCH PIOSENEK

1. "My Heart Will Go On" (piosenka z Titanica)
2. "Laleczka z saskiej porcelany"
3. "White horse"
3. "Blank Space"
4. "Love story"
5. 'Bajka"
6. "Flirt"
7. "Cisza"
8. "A Thousand Years"
9. "Light your heart"
10. "Losing the love"
11. "Stay with me"
12. "Love yourself"
13. "Hurricane"
14. "Mam tę moc" (kto nie lubi disneya ;) )
15. "Our way"
16. "Underneath it all"
17. "Universo"
18. "Otro dia mas'
19. "List do Boga"
20. "Biegnij przed siebie"


2. Filmy
Nie jestem zwolennikiem filmów. Nie oglądam ich często. One po prostu mnie nudzą, Zazwyczaj zakończenia są głupie albo sceny romantyczne za bardzo ckliwe. I wiem ,że teraz na pewno dużo z was się ze mną nie zgodzi ale nienawidzę, po prostu nienawidzę filmu... UWAGA, UWAGA! "Trzy metry nad niebem". Ten film jest... Nie ma po prostu na niego słów. Oglądałam go dwa razy. Po pierwszym razie nie spodobał mi się. Potem dałam mu drugą szansę. Ale nie. Ten film to totalna bzdura. Ale pamiętajcie ,że to tylko moje zdanie :)

W sumie mam trzy takie filmy które naprawdę lubię.
1. "Ósmoklasiści nie płaczą"
2. "Kopciuszek"
3. "Randka z gwiazdą"
4. "Żona na niby"
5. "Harry Potter"

A jeżeli chodzi o bajki to naprawdę je kocham. Oglądałam jak na razie wszystkie bajki z serii "barbie". Tak samo kocham "Króla lwa", wszystkie trzy części. "Krainę lodu", "Gorączkę lodu" , "W głowie się nie mieści" i naprawdę dużo innych.





A wy czego słuchacie i oglądacie?
Znacie jakieś fajne filmy albo bajki?
Piszcie w komentarzach.
A ja się z wami żegnam :)
Buziaki:*

5.24.2016

To ona #3

Czasami zastanawiam się co tutaj tak właściwie robię. Pewnie mam jakiś ukryty cel na tym świecie. Ale jak na razie, moje życie to nic ciekawego. Codziennie chodzę do szkoły, rozmawiam z przyjaciółmi i patrzę na NIEGO. Tak, patrzę. I nic więcej. Chcę się odezwać ale nie mam odwagi. Po prostu nie mogę. To jakby ktoś z lękiem wysokości miałby się wspiąć na Mont Everest. Niewykonalne. To znaczy... Wykonalne... No ale... Każdy chyba wie jak jest...

Muszę przyznać ,że uwielbiam uciekać do świata wyobraźni. Chwilami mój wewnętrzny głos aż krzyczy. Mówi ,że już dość, trzeba odpocząć. I tak robię. Taa... Nie ma to jak marzyć o czymś co nigdy się nie stało a mogłoby się stać. Ale kiedy ma się wprawę to królewicz na białym koniu wydaje się całkiem rzeczywisty.

Dzisiaj już od progu przywitał mnie mój kot. No cóż. Czekałam na księcia z bajki, nie przyszedł. To kupiłam kota. I nazwałam go Książę. 

5.19.2016

#1 BOOK HAUL - kwiecień, maj 2016!

Cześć!
Dzisiaj zapraszam was na book haul. Pokażę wam książki które pojawiły się u mnie w kwietniu i w maju. Dzisiaj przyszła do mnie paczka z pięcioma książkami które zamówiłam na stronie http://www.taniaksiazka.pl/. Trafiłam tam na bardzo duże przeceny i o ile dobrze się orientuje promocja jeszcze trwa dlatego jeżeli szukacie jakiejś książki to jest prawdopodobieństwo ,że tam znajdziecie ją w niższej cenie. W kwietniu też przybyło do mnie kilka książek więc stwierdziłam ,że to idealna okazja żeby zrobić book haul.
Zaczynajmy!

5.18.2016

Za dotknięciem różdżki czyli marzenia księżniczek

Nie od dziś wiadomo ,że księżniczki nie są najinteligentniejszymi istotami. To raczej takie piękne panny którym zawsze czegoś jest mało. Ale księżniczki nie ryby - marzenia mają. A jakie marzenia i jak to wygląda z mojego punktu widzenia, przedstawię wam w tym wpisie.


5.16.2016

5.10.2016

#3 Trzy sposoby na... Szybsze zaśnięcie

Hej, hej!

Masz kłopot z zaśnięciem? Dziś pokażę trzy sposoby które być może pomogą w szybszym zaśnięciu.
Zaczynajmy!

SPOSÓB 1 
Rutynowe zajęcia. Ułóż sobie taki jakby plan.Takie zajęcia jak na przykład pójście pod prysznic, pościelenie łóżka, ubranie piżamy, po kilku dniach w twoim mózgu zakoduje się ,że po tych czynnościach już pora na sen i zaczniesz szybciej zasypiać.

SPOSÓB 2
 Nie podjadaj przed snem i nie patrz na zegar. Unikaj w szczególności cukru przed snem bo on jeszcze bardziej cię pobudzi. Nie patrz też na zegar bo myślenie o tym jak mało zostało ci jeszcze do wstania sprawi ,że nie będziesz mógł zasnąć.

SPOSÓB 3 
Poczytaj nudną książkę. Zobaczysz ,że po chwili oczy same zaczną ci się zamykać. Możesz też posłuchać radia albo jak w moim przypadku audiobooka. Mnie pomaga. Przydatna może być też opaska na oczy. Sama jej od niedawna używam. Kupicie ją w cenie od 6 zł.

I to już wszytko na dzisiaj.
W komentarzach napiszcie mi jakie wy macie sposoby na szybkie zaśnięcie i o czym chcielibyście następny post.
Do zobaczenia kochani :)

5.06.2016

To ona #2

Więc jak to było od początku. Albo w sumie... Lepiej nie rozpamiętywać. Może zacznę od tego jak jest teraz. Cóż nic specjalnego. Każdy chyba zna (a jak nie to pozna) takie uczucie które choć ,że dużo namiesza, może też wiele dać.
Zakochanie, zauroczenie. W sumie w książkach to tak ładnie wygląda, tak pięknie jest to opisane a jeśli chodzi o mnie to mam mieszane uczucia. Tak naprawdę z mojego punktu widzenia to wcale nie jest rozpierające od środka miłe ciepło. To raczej jakby ktoś wlał w ciebie kubeł gorącej wody która stopniowo rozpływa się w tobie wywołując dziwne ukłucie.
I mówiąc krótko tak naprawdę nigdy nie jest tak jak to opisują w książkach albo pokazują na ekranach filmu. Bo tam to prawie zawsze chłopak zakocha się w tej dziewczynie a tutaj? Niestety tak nie jest. Co jeśli czekam już dwa lata a on magicznie nie przyszedł do mnie i nie powiedział ,że mnie kocha? I mogłabym mieć pretensje do całego świata o to ,że ON nie raczył łaskawie mnie chociaż polubić. Jednak los chyba postanowił zwrócić na mnie uwagę i wreszcie włączyć tryb szczęścia. 
Szkolna impreza na którą nie miałam najmniejszego zamiaru iść zmieniła się w dzień który zawsze będę wspominać. Otóż po kilku dyskotekach na których tylko marzyłam ,żeby poprosił mnie do tańca wreszcie moje marzenie się ziściło. Do końca mojego życia zapamiętam te słowa: "Zatańczysz?". Kiedy teraz tak o tym myślę to zastanawiam się czy czasem sobie tego nie wymyśliłam. Może mi się to przyśniło? Nawet jeśli to był to piękny sen. I w sumie nie sam taniec był fajny. Tylko to ,że przez cały czas gadaliśmy. Po raz pierwszy, prawdziwie. I po raz pierwszy nie bałam się odezwać. I tak nic się nie zmieni po tym. I tak będziemy na innych planetach choć cały czas w te samej galaktyce. 
Jednakże ta chwila, te kilka minut było czymś naprawdę miłym. Pierwszy raz nie musiałam upiększać tej chwili w wyobraźni. A czemu? Bo była idealna.

5.05.2016

#2 Książka od środka - recenzja książki "Sekret MIlly" UWAGA! SPOILERY!

Hej, hej!
Dzisiaj druga część recenzji książki "Sekret Milly" autorstwa Penelope Bush, w której bardziej zagłębię się w fabułę. Jeżeli jeszcze nie czytałeś lub nie czytałaś tej książki to kliknij TUTAJ a jeżeli czytałeś lub nie masz nic przeciwko spoilerom to zapraszam na dalszą część posta.

Zacznę może od Milly i jej siostry Lilly. Na początku starałam się ją zrozumieć. Lilly próbowała się wywyższać przez co Milly ciągle dorastała w jej cieniu. Kiedy czytałam jej wspomnienia to naprawdę było dużo opisów w których Lilly była niemiła w stosunku do siostry. Jednak mimo wszystko lubiłam ją i wiedziałam ,że kocha Milly. Myślałam ,że Lilly zrobiła siostrze coś złego przez co się pokłóciły.
Jeśli chodzi o sam incydent to poprzez wskazówki które Milly zostawiała po sobie w książce próbowałam zgadnąć czy on mógł być. Niebieska bluza, wina Lilly, pogorszone kontakty z siostrą. Szczerze mówiąc spodziewałam się jakiejś bójki, strasznej kłótni albo pijackiej imprezy. Dopiero kiedy tak naprawdę wszystko się  wyjaśnia zrozumiałam jak genialna jest autorka. Wtedy zrozumiałam ,że Milly jest tak naprawdę smutną bohaterką i tak bardzo kochała swoją siostrę ,że nie mogła się z nią rozstać nawet po jej śmierci.
Kolejne rozdziały uważam za fenomenalne. Te późniejsze wydarzenia na przykład to jak mama Milly trafiła do szpitala  potem ta ich rozmowa... Tak mocno mnie poruszyło. Płakałam jak dziecko :D
I w sumie ta książka mogłaby być taką jedna z najlepszych jakie kiedykolwiek przeczytałam ale.. No właśnie. Wtedy doszłam do 21 rozdziału.
Błagam, pocałunek  deszczu?! Taki tandetny i pospolity numer może przejść tylko w tanim romansidle bądź w pamiętniku. Albo przynajmniej rozdział 20 i 21 mogłyby być zamienione miejscami. Dla mnie ta książka powinna się zakończyć słowami :  
" Wiem, że to nie jest łatwe, bo Lily zawsze będzie ze mną. Ale wiem też, że im starsza będę, tym bardziej będę się od niej oddalać. Ona zawsze będzie miała czternaście lat."

Na dzisiaj to już wszystko.
Trzymajcie się kochani
Pa pa :* 

5.04.2016

#2 Książka od środka - recenzja książki "Sekret MIlly" BEZ SPOILERÓW


"Uważam, że gdy się mówi, słowa rozpływają się w powietrzu - wymawiasz je i znikają. Ale jeśli je zapisujesz, zostają. Na zawsze."
Hej, hej :)
Dzisiaj kolejna recenzja :)
Dlaczego w tytule jest BEZ SPOILERÓW? Otóż dlatego ,że ta książka o której chcę dzisiaj napisać jest książką w którą chciałabym się zagłębić nieco bardziej lecz niestety to wiąże się ze spoilerami. Tak więc postanowiłam zrobić dwie recenzje tej książki. Tak więc zapraszam na recenzję bez spoilerów :)

Cykl:Sekret Milly
Autor: Penelope Bush
Tytuł: Sekret Milly
Okładka: miękka 
Liczba stron: 190
Liczba rozdziałów: 21
Wydawnictwo: Akapit Press 
Cena: 24,99
Ekranizacja: brak


Opis książki: 
 Co zdarzyło się ostatniego lata? Milly nie może o tym mówić. Opisuje wszystko w swoim dzienniku. O tym, jak dorastała w cieniu swojej siostry bliźniaczki. O pewnym amerykańskim chłopcu, który właśnie wprowadził się do ich domu (on też ma swój sekret).
Czy Milly w końcu zdradzi swoją tajemnicę?

źródło opisu: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/221469/sekret-milly

Moja opinia:
Kiedy zobaczyłam tę okładkę i opis pomyślałam ,że to będzie taka miła książka dla młodszych dziewczynek. Co się jednak okazało, strasznie się pomyliłam.
Mamy tutaj do czynienia z kilkunastoletnią dziewczyną o imieniu Milly która zawzięcie skrywa jakiś sekret. Lecz nie tylko ona pojawia się w tej książce. Poznajemy też Lily, czyli siostrę bliźniaczkę naszej bohaterki.
Cała akcja rozpoczyna się w momencie kiedy Milly jest u swojego terapeuty. Chodzi do niego od czasu pewnego Incydentu (Incydent to zdarzenie które miało miejsce ostatniego lata) przez który świat Milly zawalił się a jej kontakty z siostrą uległy pogorszeniu. Terapeuta proponuje opisanie go w dzienniku. Dziewczyna choć na początku nie jest zachwycona tym pomysłem w końcu jednak postanawia zacząć od opisu swojego dzieciństwa w którym dorastała w cieniu swojej siostry. Życie Milly staje się bardzo smutną serią wydarzeń. Wyprowadzka sąsiada, sam Incydent, postanowienie o zmianie szkoły. Jednak w końcu zaczyna się dziać coś lepszego. Mianowicie do budynku w którym mieszka wprowadza się pewien Amerykanin. I co ważniejsze, on też ma sekret.
Cała historia jest podzielona na dwie narracje. Pierwsza jest pisana z punktu widzenia Milly a druga to wpisy z jej dziennika. 
Sam Incydent bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się ,że będzie on tak dramatyczny. Po rozwikłaniu jego zagadki tak naprawdę zmienia się całkowicie postrzeganie tej książki. Jedynym minusem jest ta cukrowa okładka która totalnie nie pasuje do tego co kryje się w środku i moim zdaniem ostatni rozdział. Gdyby kończyła się na 20 a nie na 21 rozdziale to byłabym o wiele bardziej zadowolona.

Oprawa wizualna:
 


     



















Czy warto przeczytać i komu polecam:
Jak najbardziej warto. Polecam je jednak osobom nieco starszym. Tak w wieku gimnazjalnym i wyżej. Nie polecam osobom młodszym gdyż Incydent może być dla nich zbyt dużym przeżyciem. 


Ocena książki:

Przeczytacie czy nie? Napiszcie mi co myślicie o tej książce :)



Na dzisiaj to tyle kochani. Jutro widzimy się w poście również poświęconym tej książce ale tym razem już nieco bardziej zagłębię się w fabułę.
Do zobaczenia :)

5.01.2016

Ulubieńcy miesiąca - kwiecień 2016

Hej hej!

Dużo blogerów jak i youtuberów  ma na swoich blogach bądź kanałach coś takiego jak "Ulubieńcy miesiąca". Postanowiłam zrobić coś takiego i na swoim blogu. Takie posty będą się pojawiały co miesiąc i będę w nich pokazywać rzeczy których najczęściej używałam bądź bardzo mi się spodobały.
Zaczynajmy!


4.28.2016

To ona # 1

To ,że trzeba biec po szkolnych korytarzach to każdy wie ale ,że wypadałoby pomóc komuś wstać jak nieszczęśliwie spadł ze schodów to już nie jest taką oczywistą sprawą. Czasami warto się zastanowić kto tak naprawdę stoi za tobą murem a kto jest po tej ciemnej stronie mocy. Bo jeżeli przyjaciółka albo kolega z klasy nawet nie kiwnie palcem w twoją stronę to cóż innego można zrobić.
Każdy dzień może być tym najgorszym ale w chwili takiego upokorzenia to właśnie TEN DZIEŃ wychodzi przed szereg. 

Nieszczęścia chodzą parami. I z tym się zgadzam. Wtedy jeszcze nie wiedziałam ,że mój najgorszy dzień właśnie się zaczyna. Co robić kiedy stoisz a ludzie obok mijają się jak na skrzyżowaniu? A ty tylko stoisz i myślisz jak można być tak ślepym na niektóre sprawy. Bo jedyny cel to tylko wyjść jak najszybciej na boisko zanim nauczyciel wstawi ci uwagę za niewykonanie polecenia. I choć starasz się dostrzec jakieś pozytywy w tej szkole i nie tracić wiary w ludzi, to zawsze znajdą się tacy którzy ci tę wiarę odbiorą.

Odhaczam kolejny punkt w liście upokorzeń dnia i idę niechętnie na chemie bo przecież w przyłożyć pewnie zostanę drugim Albertem Einsteinem. Bo to ile wodoru mieści się w wodzie na pewno przyda mi się w codzinnym życiu.

******************************************

1 część nowego opowiadania jest już za nami. Napiszcie mi co myślicie o takiej formie i czy wam się ona podoba. Jeżeli nie, mogę zacząć pisać w tradycyjny sposób.
Do zobaczenia:*

PS. Tytuł to na razie "wersja robocza". Jeżeli macie jakieś pomysły na nazwę to napiszcie mi w komentarzu.

4.27.2016

Zapowiedź opowiadania!

To ona - ta która by tylko wiecznie spała i myślała nad tym co by było gdyby. Tak, myślenie ma wielką potęgę ale i tak nie sprawi ,że ten kogo potrzebujesz pojawi się obok ciebie. Co prawda odrywasz się od rzeczywistości, choć na ułamek sekundy ale co z tego. Bo kiedy już wracasz na ziemię czeka cię jeszcze większe rozczarowanie niż przed transem. Uroki posiadania wybujałej wyobraźni. Koniec końców i tak jesteś w punkcie wyjścia a twoja podświadomość krzyczy żeby czym prędzej znaleźć napis EXIT.


Hej, hej!
Na samym początku powiedziałam ,że na tym blogu z czasem pojawi się opowiadanie. I właśnie przyszedł ten moment. Dzisiaj mam dla was tylko zapowiedź. Od razu mówię ,że opowiadanie będzie utrzymywanie w takim stylu jak zapowiedź. Piszcie czy taki pomysł wam się podoba i co o tym myślicie :)

Do zobaczenia :*

4.26.2016

#2 TAG W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI

Hej, hej!

Jak dzionek wam minął? Mi dobrze. Poprawiłam ceny z geografi i już mi nie grozi zagrożenie z tego przedmiotu :D Dzisiaj mam dla was TAG inspirowany animacją "W głowie się nie mieści" którą z resztą bardzo wam poleca :) W oryginale jest to tag książkowy ale postanowiła trochę go zmodyfikować. Zdecydowałam odpowiedzieć na pytania dotyczące książek ale także ułożyć własne pytania do tego tagu niezwiązane z książkami.
Zaczynajmy!


4.25.2016

#1 Z innej półki - Gdzie kupić tanie książki?

Hej, hej!

Dzisiaj mam dla was kolejny post książkowy :)
Jak wszyscy wiemy książki nie są zbyt tanie. W księgarniach najtańsze którymi się spotkałam (oczywiście bez przecen) są po 24,99 zł. Ale to  naprawdę nieliczne. Większość jest w granicach od 35 zł do 50 a nawet 60 zł. Wiadomo ,że nie każdego stać na kupowanie tak drogich książek albo po prostu niektórym szkoda pieniędzy na taki zakup. A jeśli chodzi o biblioteki to większość nie jest zaopatrzona w nowe książki które młodzież aktualnie czyta. Jednakże kto szuka ten znajdzie.

Kiedy myślę o tym gdzie kupić tanią książkę to przychodzi mi na myśl sklep "Biedronka". Kupiłam tam już dwie książki i to właśnie takie w klimatach młodzieżowych, całkiem znanych autorek. Można tam naprawdę znaleźć nową książkę, zazwyczaj o ok. 10 zł tańszą. Tak samo inne sklepy. Na przykład "Carrefour". Ostatnio była bardzo duża wyprzedaż. Książki Lucy Maud Montgomery były po 7 zł. Czyli naprawdę tanio. Co prawda taka wyprzedaż nie jest zawsze ale o ile wiem w Biedronce jest coś takiego cały czas.

Co prawda niektórzy nie lubią używanych książek. Ale jeżeli wam to nie przeszkadza to jest to bardzo dobry pomysł na zaoszczędzenie na kupnie książek. Na takich stronach jak Allegro kupiłam książkę pt. "Mroczna Bohaterka" za 13 zł podczas gdy w Empiku i innych księgarniach kosztuje ona 40 zł. Była ona używana ale tak naprawdę nie było jakiś strasznych śladów używania. Więc jeśli was nie razi coś takiego to używaną książkę kupicie dużo taniej.

Na dyskontach książkowych można naprawdę kupić książkę taniej niż w jakiejś księgarni. Bardzo polecam wam stronę niePrzeczytane.pl  Ja bardzo często tam zamawiam ponieważ płacę o wiele mniej niż na przykład w Empiku. Poniżej wklejam wam jeszcze kilka linków do dyskontów książkowych.
http://www.taniaksiazka.pl/
http://bonito.pl/
http://aros.pl/


Na dziś to tyle. W komentarzach napiszcie mi gdzie wy kupujecie książki i jaki macie sposób by na nich zaoszczędzić.
Do zobaczenia :*

4.24.2016

Koniec roku tuż tuż

Wiecie ,że do końca roku szkolnego zostało około 60 dni?
Wliczając w to wszystkie dni wolne.
Chyba to jest pierwszy rok szkolny kiedy mam już dosyć i nauki i całej szkoły. Myśl ,że muszę jeszcze poprawić w najbliższy wtorek dwie jedynki z geografii po prostu mnie przeraża.
Geografia i chemia = najgorsze przedmioty świata. 
I jeszcze ci ludzie z mojej klasy "Bo przecież to takie łatwe".
Ja rozumiem ,że jedni to humaniści drudzy to ścisłowcy ale to chyba jak ktoś nie radzi sobie z jakimś przedmiotem a druga osoba umie go wyśmienicie to moim zdanie powinna pomóc a nie jeszcze mówić "Przecież to jest łatwe". Nie wiem jak innych ale mnie to denerwuje. Ale cóż poradzić. Tacy ludzie są i zawsze będą. 


Dzisiaj sobie trochę ponarzekałam. Mam nadzieję ,że posty w których mówię coś tak szczerze i wyrażam swoje zdanie podobają się wam. 
Piszcie w komentarzach czy wy cieszycie się niedalekim końcem roku. 
A jaki jest wasz ulubiony przedmiot w szkole?
Następny post będzie na temat książkowy ale nie będzie to recenzja :)
Do zobaczenia wkrótce! :*
 

4.23.2016

#2 Trzy sposoby na... Niepodjadanie słodyczy!

Hej, hej!

Dziś mam dla was drugą część "Trzy sposoby na..." .
Tym razem pokażę wam trzy triki na pozbycie się nawyku podjadania słodyczy.
Zaczynajmy!

SPOSÓB 1
Kiedy tylko najdzie cię ochota na coś słodkiego to napij się wody! Nie gwarantuje ,że całkiem przejdzie ci chęć na słodycze, ale zawsze ją zmniejszy.

SPOSÓB 2
Guma do żucia. Ja sama bardzo często to stosuje. Kiedy chcę coś zjeść słodkiego to zamiast tego biorę gumę do żucia. Zmniejsza moją ochotę na słodkie. Najlepiej działa guma miętowa.

SPOSÓB 3
To nie jest nic oryginalnego. Wystarczy tylko poprosić kogoś na przykład rodzica albo przyjaciela o schowanie twoich zachomikowanych słodyczy. W ten sposób nie będzie w domu do nich dostępu a w sklepie najlepiej omijać dział ze słodyczami szerokim łukiem :)

Na dzisiaj to tyle :)
Obawiam się ze BOOKSHEL TOUR nieco się opóźni. Nie zdawałam sobie sprawy ,że to dużo pracy:)
 O czym chcielibyście poczytać w następnym poście? 
Czekam na wasze komentarze i do zobaczenia niebawem:)

4.21.2016

#1 TAG 100 PYTAŃ KTÓRYCH NIKT NIE ZADAJE

Hej, hej!

W sumie miało być o czymś innym ale sprawy mi się nieco pokomplikowały więc dzisiaj mam dla was TAG 100 PYTAŃ KTÓRYCH NIKT NIE ZADAJE.

Jeśli chodzi o pytani to skopiowałam je z jakiegoś bloga (mam nadzieję ,że nikt nie uzna tego za plagiat) ale odpowiedzi oczywiście będą moje własne :)

Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania dalej.

4.20.2016

#1 DIY - słoik na marzenia

Hej, hej!
Przychodzę dzisiaj do was z pierwszym na tym blogu DIY . Pokażę wam jak wykonać słoik na marzenia. Jak sama nazwa mówi ten oto słoiczek będzie skrywał wasze marzenia. A do tego będzie ładnie wyglądał.

Zaczynajmy!

4.19.2016

Kiedy budzik dzwoni czyli moje poranne czynności

Hej, hej!
Znacie to uczucie kiedy śpicie sobie słodko, śnicie o rzeczach które mogłyby być piękną rzeczywistością, obok was ulubiony miś przygląda się wam swoimi dużymi oczami i nagle to wszytko przerywa głośne DDRRYYYŃŃŃŃ!!!
Niestety to uczucie nie jest mi obce. No ale co potem? Skoro już po spaniu to trzeba jakoś zacząć dzień.
Jeśli jesteście ciekawi jak ja zazwyczaj zaczynam dzień to zapraszam do czytania :)

Dzwoni budzik. 6:45. Wyłączam go. Otwieram oczy i leżę chwilę myśląc jak bardzo przekichane jest chodzić do szkoły na tak wczesną godzinę.
Koniec końców wstaję.
Zabieram ze sobą ubrania i ozdoby do włosów i kieruję się do łazienki.
Po drodze zahaczam o kuchnię i wypijam szklankę wody. Podobno dobrze działa na metabolizm.
Idę do łazienki.
Przemywam twarz wodą, ubieram się, i czeszę.
Wychodzę z łazienki.
W kuchni jem śniadanie. Choć nie zawsze bo czasami nie mam już na to czasu.
Po śniadaniu idę do pokoju gdzie ściele łóżko.
Przeglądam plecak i patrzę czy jestem przygotowana do szkoły.
7:30
Ubieram buty i kurtkę.
7:35
Wychodzę z domu i idę do szkoły.
  
A jak wygląda wasz dzień? Piszcie w komentarzach a my widzimy się już w następnym poście.
Zastanawiam się czy pierwsze zrobić bookshelf tour czy może DIY. Dajcie znać co chcecie pierwsze.
Na razie kochani!

4.18.2016

#1 Trzy sposoby na... Nieobgryzanie paznokci!

Hej, hej!
Sama kiedyś obgryzałam paznokcie ale na szczęście oduczyłam się tego. Dziś pokaże wam trzy proste triki które mnie też pomogły pozbyć się tego nawyku.
Zaczynajmy.

SPOSÓB NR. 1
Pomaluj paznokcie! Jeżeli w twojej szkole nie można mieć pomalowanych paznokci to zastosuj lakier bezbarwny. Jest prawie niezauważalny ale za to paznokcie ładnie odbijają się w świetle. Daje ładny połysk którego nie będziesz chciała zepsuć:) Oczywiście bardziej skuteczny myślę byłby lakier kolorowy ale mi pomógł bezbarwny :)

SPOSÓB NR. 2
W szkole raczej to nie wyjdzie ale w trakcie wakacji owszem. Zaklej palce plastrami. A dokładniej ich górną część. Ciężko ci będzie ogryzać paznokcie kiedy będą zasłonięte plastrami. Z czasem się tego oduczysz.

SPOSÓB NR. 3
Kiedy tylko najdzie cię ochota na obgryzanie paznokci to spryskaj je perfumem. Gwarantuje ci ,że nie będą one najlepiej smakować :D


Na dzisiaj to tyle.
Dajcie mi znać który sposób przypadł wam do gustu. A może macie jakieś własne sposoby?
Dajcie znać w komentarzach:)

4.15.2016

Afrodytka - kilka słów o mnie

Hej, hej!

Zastanawiałam się w jakiej formie opowiedzieć o sobie. Czy zrobić słynne 20, 50, 100 FAKTÓW O MNIE czy może jednak stworzyć mini opowiadanie. W końcu podjęłam decyzję. Postanowiłam podzielić moje życie na kilka kategorii.
No więc zaczynajmy!

PODSTAWOWE INFORMACJE O MNIE
1. Mam na imię Monika a w i internecie znana jestem jako Afrodytka.
2. Mieszkam w Polsce w województwie wielkopolskim. 
3. Na bloggerze jestem dokładnie od 1 stycznia 2015r.

RODZINA, MIŁOŚĆ, PRZYJAŹŃ 
1. Mam rodzeństwo. Brata Kamila i siostrę Agnieszkę. Oboje młodsi ode mnie.
2. Mam też najlepszą przyjaciółkę która ma na imię Oliwia.  Oraz grono innych przyjaciółek.
3. Nie mam chłopaka i dobrze mi z tym :) Nigdy jeszcze nie miałam.
4. Moja rodzina jest bardzo duża. Chodzi mi tutaj o wszystkie ciotki,wujków. Na mojej komunii było ponad 50 osób :D 

ZAINTERESOWANIA, PASJE CZYLI TO CO LUBIĘ I CZEGO NIE LUBIĘ
1. Uczę się grać na gitarze i na keyboardzie. 
2. Śpiewam w chórku szkolnym. Bardzo lubię to robić chociaż uważam ,że mój głos przez mikrofon brzmi okropnie. Poza tym nadal walczę z tremą.
3. Bardzo lubię pisać własne opowiadania, historię i różnie rzeczy tego typu. 
4. Moją ulubioną piosenkarką zagraniczną jest Taylor Swift. Uwielbiam też piosenki z serialu Violetta.
5. Nie mam ulubionego gatunku literackiego. Mogę czytać wszystko bez wyjątku lecz kiedy myślę o moich ulubionych pozycjach mam w głowie same powieści fantastyczne.
6. Niestety albo może stety jestem uprzedzona do polskich autorów. Co prawda w mojej kolekcji książek jest seria polskiej autorki która z resztą bardzo przypadła mi do gustu. Ale kiedy widzę książkę polskiego autora to na mojej twarzy pojawia się grymas. Nie wiem czemu tak mam ale za to jeśli chodzi o filmy i piosenki jestem jak najbardziej za polskimi aktorami i wykonawcami.
7. Kocham, po prostu kocham różne bibeloty. Kominki zapachowe, szkatułki, wazoniki i inne ozdóbki.
8. Mój ulubiony kolor to czerwony a zwierzę to kot. Jestem kociarą z prawdziwego zdarzenia o czym się nie długo przekonacie.
9. Jeśli chodzi o mój ulubiony przedmiot w szkole to jest nim historia i j. polski. A znienawidzonym geografia. Z której mam dwie jedynki. W sumie nie ma się czym chwalić. A no i chemia. Chemia to zło.
10. Uwielbiam kwiaty. Najbardziej to chyba fiołki i astry.
11. Z natury jestem marzycielką choć tego nie ukazuje i kiedy trzeba stoję twardo na ziemi.
12. Lubię myśleć co by było gdyby chociaż wiem że to i tak mi nic nie da.
13. Jestem optymistką i cieszę się z drobiazgów.

JAK WYGLĄDAM I CO LUBIĘ NOSIĆ
1.Jestem niewysoka. W sumie od zawsze. W pierwszej klasie podstawówki byłam najniższa w klasie i tak było dosyć długo. Aktualnie jestem wyższa od jednej dziewczyny ale naprawdę minimalnie więc nie ma się czym chwalić.
2. Mam brązowe włosy gdzieniegdzie przeplatane o wiele jaśniejszymi pasmami. Końcówki włosów też mam o wiele jaśniejsze niż ich górna część. Wszyscy w mojej rodzinie się śmieją ,że je farbuję ale nigdy nie miałam na włosach farby nawet w wakacje :D Sięgają mi one prawie łokcia.
3. Moje oczy są zielone. Kiedy płaczę, wydają się one turkusowe. Ale ostatecznie wracają do swojej normalnej zieleni.
4. Mam naturalnie długie i gęste rzęsy. Kiedyś nawet prawie dostałam uwagę za makijaż. Na szczęście udało mi się przekonać nauczycielkę ,że to moje prawdziwe rzęsy bez nawet kropli tuszu.  
5. W mojej szafie znajdziecie pełno narzutek, kardiganów i tym podobnych rzeczy. 
6. Mój numer buta to jak na razie 37 i jeśli chodzi o trampki to preferuje takie za kostkę. Nienawidzę tych takich jak ja to nazywam krótko-płaskich :D Mam nadzieję ,że wiecie o jakie mi chodzi.
7.Kokardki. Ozdoba do włosów którą noszę codziennie.

FOBIE, PRZYZWYCZAJENIA I INNE
1. Boję się ryb. Nienawidzę ich i boję się ich panicznie. Kiedy moja nauczycielka od biologi przyniosła rybę i to ŻYWĄ do szkoły to myślałam ,że zemdleję. 
2.Nie lubię ślimaków, dżdżownic i innych ohydnych pełzających robali. Brzydzę się ich.
3. Kiedyś obgryzałam paznokcie ale na szczęście się już odzwyczaiłam.
4. Nie lubię jedzenia z KFC. Nienawidzę. Sam zapach sprawia ,że mam ochotę zwymiotować.
5.Wystarczy ,że tylko pomyślę o mrożonym jogurcie i od razu zbiera mi się na wymioty. Ohyda. 
6. Nie lubię psów. Toleruje tylko dwa psy.
7. Mam nawyk zasypiania przy włączonym magnetofonie. W kółko słucham audiobooka "Ania z Zielonego Wzgórza" :D
8. Na swoim łóżku muszę mieć cały komplet moich misiów i poduszek bo inaczej nie zasnę.
9. Jeśli mam otwarte drzwi na noc to muszą być idealnie przyparte do ściany.
10. Straszna ze mnie pedantka i zwracam uwagę na szczegóły. 


**********************************************************************************

To chyba wszytko. Mam nadzieję ,że chociaż trochę zaspokoiłam waszą ciekawość. Czekam na wasze komentarze. Do zobaczenia kochani

Pa pa:*

PS. Post dopiero w poniedziałek.
Lydia Land of Grafic