Hej, hej
Dzisiaj postanowiłam opowiedzieć wam jak w ogóle to wszystko się zaczęło. Jak ja, Afrodytka znalazła się tutaj na bloggerze.
Jeżeli chodzi o pisanie bloga to nigdy szczególnie mnie to nie interesowało. Ani nie prowadziłam, ani nie czytałam. Uważałam ,że blogi są dla osób doświadczonych którzy mają coś do powiedzenia. Nie wiedziałam ,że przecież spróbować może każdy.
I tak pewnego wakacyjnego dnia przeglądałam grafikę a dokładniej zdjęcia aktorów z Violetty. Natrafiłam na zdjęcie serialowego Leona trzymającego dziecko. Obok był link do bloga pewnej dziewczyny. Niestety kiedy ostatnio sprawdzałam ten blog już nie istnieje. Natrafiłam tam na bodajże 110 rozdział opowiadania. Przeczytałam. Spodobał mi się więc przeczytałam wszystkie rozdziały od początku. I powiem szczerze. Nigdy nie czytałam lepszego opowiadania. Nie było one jakieś szczególne. Dużo było wątków z serialu. Ale było wyjątkowe. Tyle emocji w jednym rozdziale. Kiedy skończyłam je czytać, zabrałam się za inne. I tak spędziłam kilka nocy na czytaniu opowiadań o leonettcie.Tak bardzo mi się to spodobało ,że chciałam też spróbować. I tak po dosyć długich przygotowaniach z pomocą jednej blogerki której do dzisiaj jestem wdzięczna zaczęłam prowadzić bloga. Na początku te rozdziały były nijakie. Wtedy mi się podobały. Teraz gdy je czytam uważam ,że są po prostu nudne. Wtedy jeszcze nie miałam swojego stylu pisania. Teraz myślę ,że już się go dorobiłam. I to całkiem pierwsze opowiadanie zakończyłam na chyba 6 rozdziale. Nie wiem dokładnie. Ja sama stwierdziłam ,że jest ono nieciekawe. I wtedy zaczęłam pisać coś co niedawno zakończyłam liczbą 86 rozdziałów. I szczerze mówiąc kocham to opowiadanie. Kocham moich bohaterów. Sama ich stworzyłam, nikt nie mówił mi jacy mają być. To opowiadanie było od początku do końca moje. Nikt w nie nie ingerował. I właśnie w między czasie miałam dość długie "wakacje". Zdarzyło się coś co totalnie odebrało mi chęci do wszystkiego. Do pisania również. Ta przerwa trwała pół roku. I pewnego dnia, dokładnie 25 stycznia tego roku weszłam na bloggera i bez żadnych wstępów wyjaśnień napisałam kolejny rozdział. Jak gdyby nigdy nic. Myślałam ,że nikt i tak nie czeka. Sześć miesięcy minęło. Każdy mógłby zapomnieć o istnieniu tego bloga. A jednak nie. Ten post zdobył dokładnie 332 wyświetlenia. I okazało się że czytelniczka która była ze mną od prawie początku czekała. Czekała na mój powrót. To był naprawdę coś pięknego. Wtedy zrozumiałam ,że to jest moje miejsce. Ten bloggerowy świat w którym każdy jest równy. Każdy ma równe szanse. I może robić to co kocha i zawsze znajdzie się ktoś kto tę pracę doceni. Nauczyłam się też cierpliwości. Powoli dążyłam do celu aby mieć dużo komentarzy, dużo wyświetleń. Zdarzały się momenty kiedy byłam zła, zawiedziona bo innym wszytko wychodziło lepiej i szybciej. Jednak nauczyłam się tej cierpliwości. I teraz na tamtym blogu prowadzę nowe opowiadanie które zyskuje średnio 7 komentarzy pod każdym rozdziałem. Jestem z tego ogromnie zadowolona. Mam już swoje małe grono czytelników których naprawdę uwielbiam.
Niedawno założyłam jeszcze jednego bloga. Właśnie tego na którym teraz gościcie. Mam jak na razie jedną komentującą czytelniczkę którą z resztą serdecznie pozdrawiam. I tutaj tak samo od nowa uczę się cierpliwości. Wyświetlenia nie nabijają się szybko ale cieszę się z każdego. Jestem pewna ,że na tym blogu również odniosę sukces o jakim marzę.
Mam nadzieję ,że blogowanie nie znudzi mi się i dotrwam do postanowienia które ostatnio sobie zadałam. Mianowice takim szczytem marzeń jest napisanie książki.
Cóż mogę jeszcze dodać. Początkującym bloggerom życzę przede wszystkim dużo cierpliwości i chęci do pracy. Nie zrażajcie się małą liczba komentarzy czy wyświetleń. W tym świecie każdy ma szansę się wznieść na blogowy Olimp.
I taka mała wskazówka. Miejcie oczy i uszy szeroko otwarte. Świat jest naprawdę pełen niespodzianek. I jeżeli czasem zabraknie wam weny po prostu rozejrzyjcie się wokoło. Pomysły są na każdym roku tylko trzeba chcieć je dostrzec.
Na sam koniec dziękuję jeszcze za 1000 wyświetleń które dzisiaj wybiło. oby tak dalej kochani :*
Do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz