Dzisiaj rozpoczynam kurację drożdżową na moje włosy. Jak już mówiłam w poprzednim poście, regularne picie ich ma przyspieszyć ich wzrost od 2 do 5cm. Czy tak będzie? Okaże się.
Na początek zdjęcie moich włosów abyśmy mogli po zakończonej kuracji porównać efekty.
Moje włosy prezentują się właśnie tak. Specjalnie założyłam sukienkę gdzie jest pasek, aby było potem łatwiej porównać.
Dzisiaj postanowiłam wypić drożdże bez żadnych dodatków typu kakao czy cynamon. Wzięłam na początek 1/4 kostki i pokruszyłam ją do 250ml. szklanki. Zalałam wrzątkiem tak mniej więcej do połowy. Poczekałam trochę aż ostygną. Nie radzę jednak zostawiać ich na długo na słońcu albo w ciepły pomieszczeniu, zwłaszcza latem bo zaczynają fermentować. Najlepiej odstawić je do lodówki.
W smaku były po prostu ohydne. Kwaśny posmak i niemiły zapach. Aby sobie pomóc, piłam je [rzez słomkę małymi łykami. Muszę przyznać ,że słomka pomaga. No cóż, skoro mają być widoczne efekty to warto się trochę pomęczyć :)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz