Zakładam ,że znalazłeś się tutaj po raz pierwszy (być może wpadłeś tutaj z konkretnych powodów, być może jesteś tu tylko "przejazdem")postanowiłam oprowadzić cię po tym miejscu. Można powiedzieć ,że na tym blogu jest wszystko to co mi palce na klawiaturę przyniosą. Może on sprawiać wrażenie słodkiego, dziewczęcego ale z pewnością nie jest to do końca tak jak wygląda.
Ale może przejdźmy do konkretów. Sny na poduszce to taki trochę miszmasz. Można powiedzieć ,że na tym blogu jest wszystko to co mi palce na klawiaturę przyniosą. Może on sprawiać wrażenie słodkiego, dziewczęcego ale z pewnością nie jest to do końca tak jak wygląda. Znajdziesz tutaj na pewno dużo treści o książkach, kotach (które kocham), księżniczkach, bajkach, cytatach, fotografiach i innych pierdołach ,które akurat znajdą się w mojej głowie.
Sama autorka (czyli ja) jest osobą po części taką jak wszyscy a jednak zupełnie inną. Ale jeżeli chcesz się dowiedzieć o niej więcej to KLIKNIJ TUTAJ. A jeżeli to nadal nie zaspokoi twojej ciekawości to KLIKNIJ TUTAJ. A tak pokrótce jest to dziewczyna z ogromnymi ambicjami a jej głównym priorytetem jest właśnie jej blog. Kocha swoich czytelników i bardzo cieszy się z każdego komentarza i z wielką chęcią odpowiada na zadane jej pytanie. Obiektywnie patrzy na wszelkie pomysły i sugestie które jej małe grono po sobie zostawia.
Według niej samej (i statystyk) najpopularniejszą serią jak dotąd jest seria "Trzy sposoby na...". Jeżeli lubisz opowiadania możesz też zapoznać się z "To ona" gdzie wszystkie części znajdziesz podlinkowane w SPISIE TREŚCI. Dodatkowo rozpoczynając od tego lata (2016) wraz ze zmianami pór roku będą pojawiały się serie tematyczne.
Mam nadzieję ,że znajdziesz tutaj coś dla siebie i zostaniesz na dłużej i pozwolisz się poznać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz