"Uważam, że gdy się mówi, słowa rozpływają się w powietrzu - wymawiasz je i znikają. Ale jeśli je zapisujesz, zostają. Na zawsze."
Hej, hej :)
Dzisiaj kolejna recenzja :)
Dlaczego w tytule jest BEZ SPOILERÓW? Otóż dlatego ,że ta książka o której chcę dzisiaj napisać jest książką w którą chciałabym się zagłębić nieco bardziej lecz niestety to wiąże się ze spoilerami. Tak więc postanowiłam zrobić dwie recenzje tej książki. Tak więc zapraszam na recenzję bez spoilerów :)
Cykl:Sekret Milly
Autor: Penelope Bush
Tytuł: Sekret Milly
Okładka: miękka
Tytuł: Sekret Milly
Okładka: miękka
Liczba stron: 190
Liczba rozdziałów: 21
Wydawnictwo: Akapit Press
Cena: 24,99
Ekranizacja: brak
Opis książki:
Co zdarzyło się ostatniego lata? Milly nie może o tym mówić. Opisuje wszystko w swoim dzienniku. O tym, jak dorastała w cieniu swojej siostry bliźniaczki. O pewnym amerykańskim chłopcu, który właśnie wprowadził się do ich domu (on też ma swój sekret).
Czy Milly w końcu zdradzi swoją tajemnicę?
źródło opisu: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/221469/sekret-milly
Moja opinia:
Kiedy zobaczyłam tę okładkę i opis pomyślałam ,że to będzie taka miła książka dla młodszych dziewczynek. Co się jednak okazało, strasznie się pomyliłam.
Mamy tutaj do czynienia z kilkunastoletnią dziewczyną o imieniu Milly która zawzięcie skrywa jakiś sekret. Lecz nie tylko ona pojawia się w tej książce. Poznajemy też Lily, czyli siostrę bliźniaczkę naszej bohaterki.
Cała akcja rozpoczyna się w momencie kiedy Milly jest u swojego terapeuty. Chodzi do niego od czasu pewnego Incydentu (Incydent to zdarzenie które miało miejsce ostatniego lata) przez który świat Milly zawalił się a jej kontakty z siostrą uległy pogorszeniu. Terapeuta proponuje opisanie go w dzienniku. Dziewczyna choć na początku nie jest zachwycona tym pomysłem w końcu jednak postanawia zacząć od opisu swojego dzieciństwa w którym dorastała w cieniu swojej siostry. Życie Milly staje się bardzo smutną serią wydarzeń. Wyprowadzka sąsiada, sam Incydent, postanowienie o zmianie szkoły. Jednak w końcu zaczyna się dziać coś lepszego. Mianowicie do budynku w którym mieszka wprowadza się pewien Amerykanin. I co ważniejsze, on też ma sekret.
Cała historia jest podzielona na dwie narracje. Pierwsza jest pisana z punktu widzenia Milly a druga to wpisy z jej dziennika.
Sam Incydent bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się ,że będzie on tak dramatyczny. Po rozwikłaniu jego zagadki tak naprawdę zmienia się całkowicie postrzeganie tej książki. Jedynym minusem jest ta cukrowa okładka która totalnie nie pasuje do tego co kryje się w środku i moim zdaniem ostatni rozdział. Gdyby kończyła się na 20 a nie na 21 rozdziale to byłabym o wiele bardziej zadowolona.
Oprawa wizualna:
Czy warto przeczytać i komu polecam:
Jak najbardziej warto. Polecam je jednak osobom nieco starszym. Tak w wieku gimnazjalnym i wyżej. Nie polecam osobom młodszym gdyż Incydent może być dla nich zbyt dużym przeżyciem.
Ocena książki:
Przeczytacie czy nie? Napiszcie mi co myślicie o tej książce :)
Na dzisiaj to tyle kochani. Jutro widzimy się w poście również poświęconym tej książce ale tym razem już nieco bardziej zagłębię się w fabułę.
Do zobaczenia :)
Opis książki:
Co zdarzyło się ostatniego lata? Milly nie może o tym mówić. Opisuje wszystko w swoim dzienniku. O tym, jak dorastała w cieniu swojej siostry bliźniaczki. O pewnym amerykańskim chłopcu, który właśnie wprowadził się do ich domu (on też ma swój sekret).
Czy Milly w końcu zdradzi swoją tajemnicę?
źródło opisu: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/221469/sekret-milly
Moja opinia:
Kiedy zobaczyłam tę okładkę i opis pomyślałam ,że to będzie taka miła książka dla młodszych dziewczynek. Co się jednak okazało, strasznie się pomyliłam.
Mamy tutaj do czynienia z kilkunastoletnią dziewczyną o imieniu Milly która zawzięcie skrywa jakiś sekret. Lecz nie tylko ona pojawia się w tej książce. Poznajemy też Lily, czyli siostrę bliźniaczkę naszej bohaterki.
Cała akcja rozpoczyna się w momencie kiedy Milly jest u swojego terapeuty. Chodzi do niego od czasu pewnego Incydentu (Incydent to zdarzenie które miało miejsce ostatniego lata) przez który świat Milly zawalił się a jej kontakty z siostrą uległy pogorszeniu. Terapeuta proponuje opisanie go w dzienniku. Dziewczyna choć na początku nie jest zachwycona tym pomysłem w końcu jednak postanawia zacząć od opisu swojego dzieciństwa w którym dorastała w cieniu swojej siostry. Życie Milly staje się bardzo smutną serią wydarzeń. Wyprowadzka sąsiada, sam Incydent, postanowienie o zmianie szkoły. Jednak w końcu zaczyna się dziać coś lepszego. Mianowicie do budynku w którym mieszka wprowadza się pewien Amerykanin. I co ważniejsze, on też ma sekret.
Cała historia jest podzielona na dwie narracje. Pierwsza jest pisana z punktu widzenia Milly a druga to wpisy z jej dziennika.
Sam Incydent bardzo mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się ,że będzie on tak dramatyczny. Po rozwikłaniu jego zagadki tak naprawdę zmienia się całkowicie postrzeganie tej książki. Jedynym minusem jest ta cukrowa okładka która totalnie nie pasuje do tego co kryje się w środku i moim zdaniem ostatni rozdział. Gdyby kończyła się na 20 a nie na 21 rozdziale to byłabym o wiele bardziej zadowolona.
Oprawa wizualna:
Czy warto przeczytać i komu polecam:
Jak najbardziej warto. Polecam je jednak osobom nieco starszym. Tak w wieku gimnazjalnym i wyżej. Nie polecam osobom młodszym gdyż Incydent może być dla nich zbyt dużym przeżyciem.
Ocena książki:
Przeczytacie czy nie? Napiszcie mi co myślicie o tej książce :)
Na dzisiaj to tyle kochani. Jutro widzimy się w poście również poświęconym tej książce ale tym razem już nieco bardziej zagłębię się w fabułę.
Do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz